Właściwie to mock-up (mok up, mokap, mock-up), czyli makieta. Dalej nic? A czy zdarzało Wam się spędzać godziny na wizualizowaniu opakowań, ubrań, logo, broszur, stron www, aplikacji czy wizytówek? Tak? To właśnie mockupy, a właściwie, dopiero się nimi staną, jeśli mądrze wykonany je za pierwszym razem. Dobrze zrobiony mockup posłuży nam dość długo i nieraz przy morderczych terminach zleceń, uratuje nasze zdrowie psychiczne. Czasem może i podniesie wartość zlecenia. Jak zrobić mockup w PS, tak by nam się jeszcze przydał?
Mockup – przyspiesz swoją pracę!
Podam na prostym przykładzie: wizytówka. Słowo kluczowe dla mockupu – Obiekt inteligentny / Smart Object. Zamiast mozolnie ustawiać warstwę wizytówki (w skali 1 do 1) w przestrzeni – zamknijmy ją w obiekt i zróbmy dopiero teraz nasze „mozolne ustawienie”. Różnica będzie kolosalna. Po dopracowaniu tła i jego gradientów, cieni pod wizytówką, głębi ostrości, kąta widzenia i innych ważnych dla ładnej wizualizacji elementów – klikając dwukrotnie w obiekt wylądujemy w pięknej, różdżka i pędzlem nie tkniętej wizytówce w skali 1 do 1. I to jest właśnie najprostszy mockup. Podmieniając wizytówkę na inną i nadpisując obiekt w ciągu sekund możemy przygotować kolejne wersje wizualizacji. Idąc dalej tym tropem. Jeśli przed jakimikolwiek czynnościami zamkniemy w obiekt np. teksturę drewnianego stołu. Po czym podłożymy pod naszą wizytówkę i odpowiednio urealnimy – otrzymamy makietę tła. Czyli w ciągu sekund wymienimy tło (na np. betonową powierzchnię) i wizytówkę na inną i mamy kolejną piękną wizualizację – wykonaną dzięki naszej makiecie, czyli mockupowi właśnie.